Wywiad z Sebastianem Dygą, właścicielem firmy Przedsiębiorstwo Wielobranżowe KRAK


 

Zapraszamy do przeczytania wywiadu z Sebastianem Dygą, właścicielem firmy Przedsiębiorstwo Wielobranżowe KRAK oraz posiadaczem licencji oprogramowania WoodLAB. Pan Sebastian opowiedział nam m.in.: dlaczego zdecydował się na oprogramowanie WoodLAB, jak wyglądała jego historia z naszym produktem oraz jakie funkcje w naszym programie są według niego najbardziej przydatne dla każdego stolarza.

 

 

WoodLAB: Jak trafił Pan na nasze oprogramowanie WoodLAB?

Sebastian Dyga: Bardzo ważną kwestią, przy wyborze oprogramowania jest dla mnie wsparcie techniczne oraz możliwość spotkania na żywo. Po wcześniejszych nieprzyjemnych doświadczeniach z innymi programami i ich wsparciem technicznym, WoodLAB pozytywnie mnie zaskoczył. Umówiłem się na spotkanie z przedstawicielami produktu WoodLAB, podczas którego przedstawiono mi program oraz pokazano jego możliwości. Najbardziej zaintrygowała mnie możliwość tworzenia instrukcja montażu.

Od kiedy pracuje Pan na WoodLABie i jakie korzyści zauważył Pan przy wdrożeniu naszego oprogramowania?

Z programem WoodLAB pracuję ponad dwa lata. Początkowym celem zakupu tego programu była konieczność realizowania zamówień nietypowych, których nie byłem w stanie się podjąć z posiadanym wtedy oprogramowaniem. Dopiero po rozpoczęciu pracy z WoodLAB realizowanie tego typu zamówień nie stanowiło już problemu, a co więcej pozwoliło mi na rozwinięcie mojej firmy oraz realizowanie seryjnych produkcji.

Jakie przewagi dostrzega Pan między CADem 3D a 2D?

Niestety nigdy nie pracowałem na 2D właśnie ze względu wygodę projektowania w 3D. Z wykształcenia jestem plastykiem, więc wykorzystując moją wyobraźnię przestrzenną, praca w 3D jest dla mnie łatwa i przyjemna.

Czy posiada Pan jakąś ulubioną funkcję w WoodLABie, która według Pana jest czymś co rozróżnia nasz program wśród konkurencji?

Z pewnością jest to funkcja Triball. Według mnie ta funkcja to jest strzał w 10 dla każdego stolarza. W porównaniu z poprzednimi programami CAD w kwestii pozycjonowania to jest niebo, a ziemia.

Jak oceniłby Pan nasz program na tle innych, z którymi miał Pan styczność?

Moim zdaniem program WoodLAB wyróżnia intuicyjność.  Nie ukrywam, że jest to dla mnie jedna z najważniejszych cech przy wyborze oprogramowania. Podczas projektowania niestety wszystko komplikuję, i zaczynam projekt od tzw. „drugiej strony”, jednocześnie nie wykorzystując tego co jest napisane w podręczniku. Po prostu korzystam z funkcji po swojemu, a z WoodLABem jest to możliwe dzięki dużej intuicyjności programu. Zgodzę się, że zajmuje to więcej czasu, jednak w razie problemów zawsze zgłaszam się do wsparcia technicznego, które nakierunkowuje mnie na odpowiedni tor pracy. Dzięki czemu zamiast męczenia się 15 minut z jednym elementem, zajmuje mi to 3 sekundy.

Ile stanowisk Pan posiada? Czy to był Pana pomysł, aby wprowadzić WoodLAB do firmy i dlaczego?

Posiadam jedną licencję, jednak nie ukrywam, że jestem zainteresowany zakupem kolejnej. Był to mój pomysł, aby wprowadzić oprogramowanie WoodLAB do firmy ponieważ musieliśmy ruszyć dalej z produkcją  zamówień nietypowych. Nie ukrywam, że wdrożenie tego programu bardzo skróciło mój czas pracy – jest to wręcz przeskok o tysiąc procent.

Z jaką maszyną współpracuje Pan oraz co skłoniło Pana do wyboru tej maszyny?

Pracuję z  wiertarką VITAP dlatego, że jest najszybszą maszyną z jaką miałem możliwość pracować. Dzięki niej rozwinęliśmy firmę do tego stopnia, że rozpoczęliśmy produkcję mebli seryjnych. Pomimo wstępnych problemów związanych z błędnym ustawieniem rozstawu nawiertów, okazało się, że wszystkie maszyny i akcesoria są robione w systemie 32mm. Teraz zamiast wiercić 4 razy, maszyna wierci jeden raz. Dzięki temu  przyśpieszyłem pracę ponad dwukrotnie.

Co pociągnęło Pana do tego, aby pracować jako producent takich mebli?

Do tej pracy niestety zmusił mnie przymus ekonomiczny. Musiałem zarabiać pieniądze po studiach, a kolega zainspirował mnie do tej pracy. Okazało się, że jako plastyk dzięki mojej wyobraźni przestrzennej jest to dla mnie bardzo łatwe i przyjemne zajęcie. Nigdy nie zapomnę mojego wychowawcy z liceum plastycznego, który na pierwszych zajęciach uczył nas jak prawidłowo uciąć kartkę nożem tapicerskim. Właśnie w tym liceum nabyłem zdolności do projektowania i wizualizowania, dzięki którym było mi o wiele łatwiej poznać pracę na programach CAD 3D.

I na sam koniec – czego możemy życzyć Panu w tym 2021 roku?

Na pewno drugiej licencji oprogramowania WoodLAB. Jeżeli byłaby możliwość wymienienia maszyn na nowsze modele to rok 2021 byłby dla mnie bardzo hojny.

Bardzo dziękujemy za wywiad i życzymy wielu sukcesów projektowych.